Tutaj powinien być opis

ŚWIĘTO SZKOŁY

GRY I KONKURSY SZKOLNE

Uczniowie, którzy nie wybrali się do Kalwarii Pacławskiej, spędzili Święto Patrona  w szkole. Był to szczególny dzień, zatem zajęcia dydaktyczne nie odbywały się.

Uczniowie nauczania zintegrowanego, przedszkolaki, a także klasy IV i VI uczestniczyli  w przygotowanych przez nauczycieli i wychowawców "podchodach".

Najpierw zebraliśmy się przy obrazie patrona, żeby odśpiewać hymn szkoły, pani dyrektor zadała kilka pytań najmłodszym uczniom, by dowiedzieć się, czy wiedzą jakie święto dziś obchodzimy. Następnie udaliśmy się na salę gimnastyczną, gdzie zostaliśmy podzieleni na sześć grup, każda grupa wymyśliła sobie nazwę i zagrzewający okrzyk bojowy, otrzymała, również kartę, na której trzeba było zaznaczyć odpowiedzi na pytania znalezione podczas podchodów.  Wyruszaliśmy w odstępach pięciominutowych, idąc za strzałkami i szukając tajemniczych kopert z pytaniami. Pytania nie były dla nas trudne, gdyż o naszym patronie wiemy chyba wszystko, natomiast odnalezienie niektórych kopert nie było już takie łatwe. Po ogłoszeniu wyników mieliśmy jeszcze czas na zabawy ruchowe na sali gimnastycznej.

Mimo iż pogoda nie pozwoliła nam bawić się na zewnątrz, miło spędziliśmy czas.

WYJAZD NA KALWARIĘ PACŁAWSKĄ

Dnia 04.10.2016r. uczniowie klas V szkoły podstawowej oraz I, II i III gimnazjum z okazji święta patrona szkoły - Świętego Franciszka z Asyżu wybrali się do Przemyśla oraz na Kalwarię Pacławską.

Pierwszym punktem naszej wycieczki było zwiedzenie Przemyśla, a dokładnie katedry  p.w. Matki Boskiej Jackowej oraz krypt znajdujących się w podziemiach świątyni. Pan kościelny oprowadził nas po tym miejscu i opowiedział krótką jego historię. Mimo złej pogody pojechaliśmy na Kalwarię Pacławską, o gdzie 11:00 odbyła się uroczysta Msza Święta. Każdy z nas czcił obecność świętego Franciszka, a podczas kazania zrozumiał,  że często wydaje się nam, że ktoś nas wyśmiewa i nikt nas nie kocha - a to nieprawda. Dla naszego Ojca w niebie zawsze będziemy jego dziećmi kochanymi i potrzebnymi. Po Eucharystii w Domu Pielgrzyma czekała na nas gorąca herbata i ciepły posiłek.

Mimo nieudanej pogody spędziliśmy ten dzień inaczej niż zwykle. Byliśmy zadowoleni z tak spędzonego święta szkoły.

Aleksandra Motyka