WYCIECZKA W BIESZCZADY
We wtorek 28 maja 2019 roku byliśmy całą klasą na wycieczce szkolnej w Bieszczadach.
Z miejsca zbiórki wyjechaliśmy o godzinie 7.30.
Naszą pierwszą atrakcją był park linowy. Gdy otrzymaliśmy pasy zabezpieczające i kaski, nadszedł czas szkolenia. Przed wejściem na tor każdy z nas musiał przejść test sprawdzający. Kiedy wszyscy opanowali podstawowe zasady przypinania lin, podzieliliśmy się na dwie grupy. Jedna grupa została na mniejszym torze, druga zaś zdecydowała się na wyższą i bardziej skomplikowaną trasę. Pierwszą przeszkodą było przejście po cienkiej linie na wysokości kilkunastu metrów, co nie było wcale takie łatwe. Drżały nam nogi, a ręce bolały od mocnego trzymania lin - mimo to wszyscy daliśmy radę. Później szło nam już coraz lepiej. Przeszliśmy stacje składające się z ruchomych belek, mostków, kładek i siatek. W końcu udało nam się przejść cały tor. Jednak największą atrakcją była tyrolka o długości 180 metrów. Wszyscy mieli okazję do pokonania lęku wysokości. Później udaliśmy się na odprężający spacer po rezerwacie przyrody "Sine Wiry". Szliśmy szlakiem wzdłuż którego płynął przepiękny potok.
Czas jednak było wracać do domu, wymęczeni dotarliśmy do busa i około godziny 18 byliśmy już w domu. Była to jedna z lepszych wycieczek. Wrażenia są niezapomniane, a pokonanie własnego lęku jest największą nagrodą.
Uczennica: Wiktoria Lasek